Na urodzinach;)

Cześć, jak dzień?

Ja byłam dzisiaj na urodzinach u mojej koleżanki Agnieszki. Odbywały się one w kręgielni Mk Bowling.
Było super!

Zajęłam drugie miejsce na swoim torze, pośmiałam się ze znajomymi i wpadłam w hazard grając na mini automatach (buldoger) ;)

Ponadto zjadłam dużo pysznego jedzenia i kupiłam sobie parę nowych rzeczy (zdjęcia już jutro!)...

Ogólnie dzień można zaliczyć do udanych, szkoda tylko, że w nocy przyśnił mi się okropny sen...

Zaczęło się, ty że do mojego domu przyszli jacyś ludzie i powiedzieli,że jutro zaczyna się wojna. Mieli nawet mnie zastrzelić ale się rozmyślili. Potem szłam z mamą i ciocią ulicą w nocy i zastanawiałam się jak to będzie. Następnego dnia (we śnie oczywiście) się zaczęło no i ja się martwiłam.

Wtedy się obudziłam (na szczęście). Pierwsze co zrobiłam to włączyłam telewizor. Na szczęście mówili po Polsku i opowiadali o paraolimpiadzie <uff>.

Krocząc po chmur dy­wanie, wpat­rze­ni w słońce za­pomi­namy,  że Nasze "Niebo" zaczy­na się już tu na ziemi... 

wys­tar­czy chwila
by spłonąć
i cała wieczność
by żyć...

Dzisiaj mam fazę na stare piosenki...
Ta powstała wtedy, kiedy jeszcze mnie nie było na świecie!
Oto Green Day i Hitchin' A Ride

Hey mister, where you headed?
Are you in a hurry?
I need a lift to happy hour
Say oh no...

Śpijcie dobrze,

Dobranoc!