sobota, 20 października 2012

Peacemaker..

Cześć!

Dzisiejszy dzień spędziłam ciekawie...
Byłam na urodzinach u mojej koleżanki Kasi.
Graliśmy w gry, bawiliśmy się na placu zabaw, piliśmy pikolo:)

Na koniec szukaliśmy klucza mojego kolegi. Niestety zgubił się on na amen i Kuba był zmuszony wejść do domu balkonem.


Ma­nipu­lować tak łat­wo, a my wciąż da­jemy się nabrać. 


Cza­sem na­wet Ciszę,
Da się usłyszeć. 


Vendetta, sweet vendetta
This beretta of the night
This fire and the desire
Shot's ringing out on a holy parasite



Well, I've got a fever
A non-believer
I'm in a state of grace
For i am the Caesar
I'm gonna seize the day
Well, call of the banshee hey hey
Hey hey hey hey hey
As God as my witness
The infidels are gonna pay


Trzymajcie się,
Do zobaczenia!

PS> Post nie wyświetlał się bo popełniłam błąd w HTML. Przepraszam serdecznie...

7 komentarzy:

  1. Hahahahahaha ;D
    Zapraszam na bloga o życiu 2 nastolatek ^^
    O tutaj: http://best-frieend.blogspot.com/
    Pozdrawiam, Klaudiaa ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna piosenka ;)

    http://alex-alex9.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, ze na urodiznach .♥

    Jeśli Ci się spodoba mój blog, zaobserwuj . : ) Ja na pewno się odwdzięczę, bo twój blog już mi się podoba . : D

    http://pamietnik-cwaniary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo nareszcie green day. U mnie w wkrótce nowe piosenki tym razem jednak nieco spokojniej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przez ciebie mam ochote na picolo ;)
    świetne zdjęcia !

    OdpowiedzUsuń
  6. Ochota na picolo :)
    Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Tutaj możesz wyrazić swoją opinię...

Bądź szczery - to dla mnie ważne,
Krytykuj, nie obrażaj.

Dziękuję za każde miłe słowo!